Archiwum październik 2002


paź 12 2002 wnioski?
Komentarze: 2

W ramach walki z przeszloscia zaczelam myslec o tym co przede mna. Doszlam do wniosku, ze bedzie mi trudno zaczac cokolwiek od nowa gdzyz nie pokocham nikogo innego tak jak kochalam JEGO. Nie umiem zyc z kims innym tak jak z NIM zylam. Nie umiem mowic tych pieknych slow, ktore JEMU szeptalam do ucha. Ale ide do przodu bo tak trzeba. Zdaje sobie sprawe z tego, ze nigdy juz nie bede tak kochana jak bylam w JEGO ramionach. Ale tule sie do kogos innego i staram sie byc szczesliwa choc to nie takie samo szczescie. Nie zapomne GO nigdy bo na zawsze wryty jest w moim sercu.

n0b0dy : :
paź 08 2002 Dlaczego?
Komentarze: 2

I tak sie milo rozmawialo... ale nie ma tak dobrze, musialo sie cos zepsuc. Czy GG musi siadac w tak nieodpowiednim momencie? I tak malo jest nam dane porozmawiac dluzej i czesciej... Michaell mysle o Tobie... o NIM tez mysle

n0b0dy : :
paź 04 2002 boli
Komentarze: 3

Boli gdy GO nie ma, boli mysl, ze moglby chciec byc na nowo... tesknie i boje sie... kazdy dzien wyglada tak samo. Chcialabym by byl w moim zyciu, bym sama mogla istniec w jego. Rozmawiac o zwyczajnych problemach. Dlaczego ON nie chce? Czy bol mu na to nie pozwala, czy przeszlosc i wspomnienia? Dlaczego nie mozemy sprobowac?

n0b0dy : :
paź 01 2002 ucze sie od nowa
Komentarze: 0

Bedac z NIM nauczylam sie mowic o tym co jest we mnie bez wzgledu na to czy to bylo przyjemne czy bolalo... poprostu mowilam a ON mnie sluchal... teraz ucze sie milczec, by nie byc ciezarem...

n0b0dy : :