wrz 25 2002

niby


Komentarze: 3

Niby o nim nie mysle, niby mi go nie brakuje, niby nie czuje sie samotna... a jednak placze. Dlaczego?

n0b0dy : :
Michaell
25 września 2002, 21:56
hmmm... ja nie placze ,ale zdaza mi sie myslec o nij.... nawet nie wiem dlaczego ,ale tak musi byc,to zostaje w naszej pamieci i jedyne co mozemy robic i to wspominac mile i czulo. Ty.... samotna !! :-))) Jestem z Toba ,jak bedziesz potrzebowala pomocy to zawsze do uslug :-) Michaell
karotka
25 września 2002, 18:35
placz jest paradoksalnie bardzo pomocny i oczyszczjacy, ale powiedz o kim piszesz w notkach definiujac go ON< JEGO
25 września 2002, 17:31
A niby od czego są uczucia? Najgorsze są te, które sobie przeczą... To jednak nie tak źle, że płaczesz. Gorzej by było gdybyś musiała to dusić w sobie. Gdybyś płakać nie mogła.

Dodaj komentarz